19 października przedstawiciele miasta symbolicznie uruchomili węzeł cieplny dla 16 wrocławskich kamienic, w tym przy ul. Prądzyńskiego 24. Do tej pory mieszkańcy ogrzewali się w nich węglem.
– Dużo pracy przed nami, ponieważ kolejną zmianę ogrzewania zaplanowaliśmy na 2021 rok i obejmie ona 43 budynki. W roku 2022 zmienimy ogrzewanie już w aż 60 kamienicach. Wielkie podziękowania należą się mieszkańcom, którzy w tym trudnym czasie wpuszczali ekspertów do swoich mieszkań, wykonawcom i wszystkim pracownikom zaangażowanym w ten proces – mówił Dariusz Kowalczyk, prezes spółki Wrocławskie Mieszkania.
Łącznie w latach 2020-2024 nastąpi likwidacja pieców w 315 budynkach, należących do miasta, w sumie to 3150 mieszkań i ponad 4 tysiące kopciuchów.
– We Wrocławiu do wymiany pozostaje 4 tys. pieców w budynkach w 100% należących do gminy, we wspólnotach mieszkaniowych 8 tys. pieców i 8 tys. w domach jednorodzinnych – podkreślił Rafał Guzowski, pełnomocnik prezydenta ds. wymiany źródeł ogrzewania.
– W budynkach gminnych podłączenie do sieci realizuje miasto, natomiast w pozostałych przypadkach zachęcamy wrocławian do pozbywania się „kopciuchów” z własnej inicjatywy, korzystając z miejskich programów i dodatkowych korzyści np. w przypadku najemców komunalnych – dodał Rafał Guzowski.
Mimo pandemii do Wydziału Środowiska i Rolnictwa wpłynęło już ponad 1200 wniosków do programu KAWKA Plus, a ponad tysiąc umów zostało już podpisanych. To wzrost o blisko 10% w porównaniu do ubiegłego roku. W tym roku w ramach akcji Zmień Piec miasto przeznaczy 15 milionów złotych na wymianę pieców we Wrocławiu i niemal cała ta kwota została już wydana. Pieniędzy nie zabraknie jednak dla nikogo.