Prezydent stolicy podpisał propozycję zmiany regulaminu wynagrodzeń nauczycieli stażystów oraz kontraktowych i przekazał z prośbą o opinię do oświatowych związków zawodowych. Podwyżki obejmą ponad 9,6 tys. nauczycieli.
Przypomnijmy, zgodnie z Kartą Nauczyciela to głównie rząd odpowiada za wynagrodzenia nauczycieli. Jednak przy pozornej podwyżce ze strony MEN i przy za niskiej subwencji, dbanie o nauczycieli leży na barkach samorządów. Brak stabilnej kadry nauczycielskiej (m.in. nauczyciele „objazdowi”) oraz wakaty w szkołach to jeden ze skutków „deformy” oświaty w Polsce. Po raz pierwszy w stołecznych placówkach we wrześniu brakowało aż 1,6 tys. nauczycieli. Część osób odeszła do szkolnictwa niepublicznego, a część z zawodu. Mamy realne obawy, że następny rok przyniesie kolejną falę odpływu nauczycieli z zawodu, gdy do szkół ponadpodstawowych pójdzie podwójny rocznik. Chaos programowy i obciążenie pracą może też sprawić, że absolwenci uczelni wyższych wybiorą inny zawód. Warszawa jest dużym i chłonnym rynkiem pracy, a nauczyciele mogą wybierać spośród wielu ofert pracy poza szkołą.
- Tak jak obiecałem, od stycznia wprowadzamy podwyżki pensji dla najmłodszych stażem nauczycieli, po to, aby z jednej strony przyciągnąć do pracy w naszych szkołach absolwentów uczelni, a z drugiej – zatrzymać już obecnie pracujących. To pierwszy etap podwyżek dla nauczycieli. Już teraz zarezerwowaliśmy na ten cel 39 mln zł – mówi Rafał Trzaskowski, prezydent stolicy – A jeszcze w tym roku grudniowa wypłata będzie wyższa dla ponad 7 tysięcy pracowników szkolnej i przedszkolnej obsługi. W tej sprawie również dziś wysłałem listy do szkół i burmistrzów.
W warszawskich szkołach i placówkach oświatowych pracuje 8 tys. nauczycieli kontraktowych i 1,5 tys. nauczycieli stażystów. Łącznie to ponad 9,6 tys. osób, czyli 30 proc. wszystkich stołecznych nauczycieli. Od stycznia 7,2 tys. nauczycieli kontraktowych z tytułem magistra i przygotowaniem pedagogicznym otrzyma 270 zł podwyżki do pensji zasadniczej, a ponad tysiąc nauczycieli stażystów z tymi samymi kwalifikacjami – 250 zł.
Podwyżki obejmą również nauczycieli bez przygotowania pedagogicznego lub z niepełnym przygotowaniem.
To będzie drugi raz w historii stołecznego samorządu, gdy podnoszone są pensje zasadnicze tej grupie nauczycieli. Oczywiście, systematycznie były zwiększane dodatki motywacyjne.
- Staramy się wszelkimi sposobami ograniczać negatywne skutki „deformy” oświaty. Mimo wysokich kosztów wdrażania, przy jednocześnie niewystarczającej ministerialnej subwencji, zapewniliśmy od września tego roku podwyżki wynagrodzeń dla wychowawców i dyrektorów szkół. To w Warszawie nauczyciele mają jedne z najwyższych dodatków motywacyjnych – przypomina Renata Kaznowska, wiceprezydentka Warszawy.