O sytuacji szpitali w Senacie RP

Opublikowano: 17.02.2020
Z.F.jpg
Nie ma prostej i bezbolesnej kuracji dla naprawy sytuacji w ochronie zdrowia – to wniosek z konferencji, która odbyła się z licznym udziałem samorządowców i ekspertów 17 lutego w Senacie RP.

Na spotkaniu zabrakło przedstawicieli rządu. Konferencja poświęcona była skutkom orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 20 listopada 2019 r. dotyczącego odpowiedzialności finansowej JST za długi szpitali. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że art. 59 ustawy o działalności leczniczej jest niekonstytucyjny w zakresie, w jakim każe samorządom pokrywać straty szpitali. Ustawa z 2016 r. przerzuciła na JST decyzję o pokryciu straty netto szpitala w ciągu 9 miesięcy lub o likwidacji szpitala w ciągu 12 miesięcy. Od wydania orzeczenia rząd ma 18 miesięcy na naprawienie niekonstytucyjnych przepisów.
Wypracować dobre rozwiązania

Prowadzimy formułę senatu otwartego. Zajmujemy się tym, co dla ludzi ważne - powiedział marszałek Tomasz Grodzki otwierając konferencję. I dodał, że Polska samorządem stoi. Filary nowoczesnego państwa, takie jak szkolnictwo czy ochrona zdrowia, są w rękach samorządu. Zaznaczył, że nie trzeba wyważać otwartych drzwi wymyślając nowe rozwiązania finansowania ochrony zdrowia. Starczy wzorować się na systemach znacznie lepszych od naszego, np. duńskim, hiszpańskim czy francuskim. Zapewnił też, że samorządowcy mają w Senacie nie tylko przyjaciół, ale też ekspertów po to, by wspólnie wypracować dobre rozwiązania.
Senator Zygmunt Frankiewicz podkreślił, że swoje orzeczenie TK oparł również na wynikach kontroli NIK, w której stwierdzono, iż środki z NFZ są zbyt niskie w stosunku do zadań placówek zdrowia. Nie można więc uzasadniać strat szpitali tylko ich złym zarządzaniem. Senator dodał, że obciążenia z tytułu długów szpitali idą w dziesiątki milionów złotych dla miast liczących 200 tys. mieszkańców, czyli takich jak Gliwice, których prezydentem był do niedawna.

Stan zapaści

Prezentację (pod tekstem) pokazującą dramatyczne pogarszanie się w ostatnich latach sytuacji na podstawie danych zebranych z 99 szpitali powiatowych przedstawiła mec. Bernadeta Skóbel, radca prawny w ZPP. Jednocześnie zapowiedziała, że za około 3 tygodnie ZPP zaprezentuje dane za 2019 rok z 200 szpitali.

Szpital pogrąża miasto

Z kolei prezydent Grudziądza, Maciej Glamowski  przedstawił studium przypadku (prezentacja pod tekstem) szpitala w swoim mieście, który z 580 mln zł zadłużenia jest dziś najbardziej zadłużoną placówką zdrowia Polsce. Miasto, liczące 95 tysięcy mieszkańców wpłaciło już prawie 82 mln zł z własnej kasy, by pokryć długi.Zamiast przeznaczać pieniądze na rozwój, Grudziądz gigantyczne środki musiał wpompować w szpital. Przyjęty program postępowania naprawczego umożliwia ubieganie się o pożyczkę z budżetu państwa w kwocie 320 mln zł. Ten program jest trudny społecznie. Nadzieją dla Grudziądza jest więc szybkie wdrożenie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego w życie, wzrost poziomu finansowania świadczeń zdrowotnych, rozwiązanie problemu braku kadry medycznej, a także finansowania infrastruktury medycznej w ochronie zdrowia, uważa prezydent Glamowski.

Co dalej?
Uczestnicy omawiali gwałtownie pogarszającą się kondycję finansową szpitali i zastanawiali nad możliwościami wyjścia z impasu. Ponieważ mimo stałego wzrostu nakładów na ochronę zdrowia, sytuacja szpitali dramatycznie się pogarsza, konieczne są zdecydowane działania. Padła m.in. propozycja podjęcia inicjatywy ustawodawczej wykreślenia przepisów zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny, a także podniesienia składki zdrowotnej o 2%.
Marszałek województwa mazowieckiego, Adam Struzik (na którego skargę Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy art. 59 ustawy o działalności leczniczej są niekonstytucyjne) ocenił, że z różnych przyczyn znowu jesteśmy w krytycznym momencie (ogromne, 15-miliardowe zadłużenie placówek zdrowia, pogłębiająca się luka między nakładami a kosztami czy przerzucanie odpowiedzialności na JST). Zdaniem marszałka orzeczenie Trybunału ma duże znaczenie, pod warunkiem wyciągnięcia wniosków systemowych.
- System ochrony zdrowia to bardzo skomplikowany organizm, jeśli role nie zostaną precyzyjnie rozpisane, może dojść do chaosu organizacyjnego i kompetencyjnego – ostrzegał Struzik.

Podsumowując konferencję senator Zygmunt Frankiewicz stwierdził, że obecny system jest niewydolny, na granicy załamania. Potrzebna jest strategia działania i podjęcie niepopularnych decyzji, np. o zwiększeniu finansowania służby zdrowia. Problemem jest również brak personelu medycznego. 

- Nie widzę obecnie takiej dyskusji w Polsce nad zbudowaniem założeń zmian systemu. Nasza komisja nie będzie się uchylała od tego obowiązku - zapowiedział senator.

Dłuższa relacja z konferencji w najbliższym wydaniu "Samorządu Miejskiego".




Załączniki:
ZPP - sytuacja szpitali
Grudziądz - studium przypadku

Partnerzy