- W 1952 roku wprowadzono ustrój dwustopniowy: siedmioklasową szkołę podstawową i wąskoprofilowe szkoły przy zakładach pracy, a w 1965 roku dołożono ósmą klasę do podstawówki. A my w 1999 roku wracaliśmy do polskiej tradycji międzywojennej Janusza Jędrzejewicza z 1932 roku!
A teraz znów cofamy się do tradycji komunistycznej z lat 1952-65. Po co?
- Takie są wyroki demokratyczne i trzeba je uszanować. Prawo i Sprawiedliwość miało zmiany edukacyjne w programie, a ja szanuję partie, które wypełniają swoje obietnice wyborcze. Trudno się dziwić politykom, skoro jesienią 2015 roku badania pokazywały, że jest w społeczeństwie spore poparcie dla zmiany ustroju szkolnego. Dla szeregu rodziców i dziadków to, że ich dzieci będą tyle lat w jednej szkole, będzie przyjazne, bo przywiązanie do bliskiej rodzinie szkoły podstawowej jest w części społeczeństwa polskiego duże.
I tak będzie dla tych dzieci, i tej młodzieży lepiej?
- Dla dużej części uczniów w siódmej i ósmej klasie będzie niestety brakowało impulsów do rozwoju. Przy tak intensywnym rozwoju dzieci siedzenie w jednej grupie do 15 roku życia może być ogromnym utrudnieniem. Szkoła nie ma być tylko przyjazna, bo rzeczywistość to też trudne wyzwania. Jak pisał Mickiewicz: „cięższą podajcie mi zbroję!” Nie może być tylko wsi spokojna, wsi wesoła”. Wyzwania świata są coraz większe, a proces dojrzewania przyspieszył. Jeszcze niejeden zatęskni za gimnazjami…
Jednak gimnazja miały złą opinię wśród wielu ludzi!
- Co pokazują media?! Że uczeń gimnazjum założył nauczycielowi wiadro na głowę. Nikt nie pokaże tysięcy ciężko pracujących nauczycieli. Z sukcesami! Na początku rzeczywiście były problemy, ale nauczyciele gimnazjów wykonali morderczą pracę, żeby nauczyć się postępować z młodzieżą w trudnej fazie ich rozwoju. Niedawno byłem w Kościerzynie i pewien nauczyciel powiedział mi: “gimnazjum to być może czas najwspanialszej pracy z młodzieżą”. W gimnazjach jest pozytywna energia i dobry nauczyciel, taki z charyzmą, może zdziałać cuda!
Cały wywiad z Wojciechem Książkiem można przeczytać na Portalu Miasta Gdańska