Pomimo, że większość instrumentów do stymulowania gospodarki ma rząd, Łódź opracowuje własny program na wyjście z kryzysu na czas, gdy epidemia zacznie ustępować. To pozwoli na szybkie wdrażanie potrzebnych działań.

- Chcemy, by wraz z powrotem do normalności rozpoczęło się intensywne życie gospodarcze, które teraz popadło w stan uśpienia. Przekonaliśmy się w latach 90., że jeśli sami o siebie nie zadbamy, to na pomoc centralną możemy się nie doczekać. Dlatego zaczynamy już teraz. 

Zespół doradców już rozpoczął pracę i już wkrótce ma przedstawić "łódzką drogę powrotu do normalności w zakresie życia gospodarczego".

Zdaniem prof. Roberta Kozielskiego, jednego z ekspertów wchodzącego w skład zespołu, ważne dla pobudzenia odbudowy gospodarczej będą zarówno inicjatywy społeczne np. organizacji pozarządowych oraz wsparcie i aktywność łódzkich uczelni, które mają zarówno narzędzia, jak i fachowców. Motorem napędowym odbudowy gospodarki i rozwoju Łodzi mogą stać się inwestycje miejskie. Prof. R. Kozielski uważa, że kluczowa będzie harmonijna współpraca sfery publicznej (władz miasta), sektora prywatnego oraz sfery społecznej, głównie organizacji pozarządowych.

- Żyjemy w okresie dużej niepewności. Kreślone scenariusze na przyszłość są bardzo skrajne. Obok prac, które musimy wykonać na bieżąco, by zredukować negatywne skutki epidemii, musimy też myśleć o tym, co będzie za kilka tygodni, a nawet miesięcy. Myśleć o tym, co zrobić, by jak najszybciej odzyskać normalność w sferze gospodarczej, społecznej i emocjonalnej - powiedział prof. Robert Kozielski.