Mowa o przedsięwzięciu „Hajnówka odNowa – Zielona Transformacja”, które właśnie wkracza w fazę realizacji. – To może być nie nowa ścieżka rozwoju, a autostrada – komentuje Agnieszka Dawydzik, ekspertka ze Związku Miast Polskich.
17 grudnia odbyło się spotkanie inaugurujące projekt. Wzięli w nim udział m. in. przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podlaskiego, Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej, Związku Miast Polskich, Urzędu Miasta w Hajnówce oraz instytucji partnerskich. Projekt opiewa na 3,5 mln euro. To pieniądze z grantu z funduszy norweskich, przeznaczone na wsparcie miast tracących swoje funkcje społeczno-gospodarcze. Hajnówka jest jednym z dwóch miast powiatowych z terenu woj. podlaskiego, któremu przyznano dofinansowanie. Wsparcie otrzyma jeszcze Łomża, jako byłe miasto wojewódzkie.
Analizy nie są dla miasta korzystne
– To dla nas ogromna szansa – nie ma wątpliwości Jerzy Sirak, burmistrz Hajnówki. – Początkowo wnioskowaliśmy o 10 mln euro, jednak ostatecznie kwotę pomocy zmniejszono do 3,5 mln euro. Projekt zaplanowano na dwa i pół roku. Nie jest to łatwe przedsięwzięcie – przed nami wiele pracy, zmian i trudności do pokonania. Jestem jednak dobrej myśli i uważam, że byłoby błędem, gdybyśmy nie podjęli się tego wyzwania.
Zanim miasto przystąpiło do projektu, przeprowadzono szereg badań i analiz. Płynące z nich wnioski nie są optymistyczne. Wystarczy spojrzeć choćby na dane demograficzne. W ubiegłym roku Hajnówka liczyła 20 265 mieszkańców. To o 2090 osób mniej niż dziesięć lat wcześniej. Ubywa osób młodych, rośnie liczba seniorów. Według prognoz, około 2040 roku na trzech seniorów przypadać będzie zaledwie jedna osoba w wieku produkcyjnym. Mieszkańców ubywa, bo młodzi nie widzą dla siebie perspektyw w rodzinnym mieście. To kolejny wniosek płynący ze wspomnianych analiz.
– Na pewno jest to sytuacja, która powinna nas postawić do pionu – uważa Agnieszka Dawydzik ze Związku Miast Polskich, doradca Hajnówki. – Jednak nie w ten sposób, by się załamywać, tylko by stworzyć katalizator zmian. Czymś takim, taką iskrą, ma być właśnie ten projekt. Powinien on być punktem wyjścia do dalszej pracy.
Wyzwań jest dużo. Przedstawicielka ZMP przywołała dane pokazujące atrakcyjność inwestycyjną Hajnówki. Wśród nowo powstających obiektów nie ma hoteli. Nie pojawiają się nowe budynki biurowe, co najwyżej magazyny, co można w pewnym stopniu uznać za pozytywne zjawisko. Generalnie jednak miasto nie jest uznawane za atrakcyjne dla potencjalnych inwestorów.
Problemem Hajnówki jest także brak klasycznego centrum miasta, z zagospodarowaną zielenią i przestrzenią dla mieszkańców, z której mogliby korzystać.
Jest na czym budować
Jaki jest potencjał? Na pewno Puszcza Białowieska.
- Co widzi ktoś, kto tu przyjeżdża? Na pewno urzekającą przyrodę – podkreśla Agnieszka Dawydzik. – Jednak ogromnym wyzwaniem i ciężką pracą jest uczynić z puszczy nie surowiec, a cenny zasób, który przecież znajduje się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Miernikiem będzie miejsce spotkania dwóch kultur – cięcia drewna i wykorzystywania go w przemyśle i kultury szanowania przyrody, dbania o klimat. I o to wszystko, co jest ulotne. I jeśli to zniszczymy, to będą to zniszczenia nieodwracalne.
Potencjałem miasta są też mieszkańcy kultywujący lokalną tradycję. To tutaj powstają wysokiej jakości produkty spożywcze, wpisane na Listę Produktów Tradycyjnych. Są to sery twarogowe i masło z OSM w Hajnówce czy słynny marcinek.
– Bardzo ciekawie prezentuje się to, co państwo zaplanowaliście, jeśli chodzi o aktywizację mieszkańców – komentuje Kamil Wieder, naczelnik Wydziału Wsparcia JST Departamentu Programów Pomocowych, Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej. – Bardzo nas cieszy, że możemy pomóc naszym projektem, poprzez danie możliwości znalezienia nowej ścieżki dla siebie. Ten projekt można ocenić bardzo dobrze i można mieć nadzieję, że te działania w sposób realny i faktyczny pozwolą mieszkańcom, a także tym potencjalnym, nowym mieszkańcom, zainteresować się Hajnówką. Skupienie się na tym, co państwo w tej chwili macie najlepsze, czyli na produkcie lokalnym, na tym elemencie związanym z puszczą, na promocji żubra Pompika, tej lokalnej maskotki, są to – w naszej ocenie – świetne wybory.
Hajnówka będzie miała centrum
Na czym będzie polegało przedsięwzięcie? W jego skład wchodzi 77 projektów. Prawie 60 proc. dofinansowania to inwestycje. W planie jest przede wszystkim utworzenie centrum miasta z prawdziwego zdarzenia. Będzie ono wytyczone od Skweru Wasilewskiego, przez ulicę Batorego, do Wierobieja, dalej wzdłuż torów kolejowych ulicą Białowieską do Parkowej, aż do siedziby Urzędu Miasta przy ulicy A. Zina.
- Centrum Hajnówki stanie się centrum usług dla społeczności i turystów – podkreśla Magdalena Chirko, kierownik Referatu Rozwoju i koordynatorka projektu w Urzędzie Miasta w Hajnówce. – Powstanie tam Centrum Produktu Lokalnego, Akademia Przyrody, zostaną też zagospodarowane tereny zielone i pojawi się Strefa Sportu.
Także ul. Worobieja, jedna z najstarszych ulic w mieście, znów zacznie tętnić życiem. Wszystko dzięki wydarzeniom, które będą tam organizowane. To tylko niektóre przykłady przedsięwzięć. Wsparcie w ich realizacji, zwłaszcza tych związanych z promocją produktów lokalnych, zadeklarował Urząd Marszałkowski Województwa Podlaskiego. Marek Malinowski, członek zarządu woj. podlaskiego, zwrócił uwagę na fakt, że założenia projektu są zgodne ze Strategią Rozwoju Województwa Podlaskiego.
Nowoczesne szkoły i urząd
Osią projektu są młodzi ludzie – ich dobrostan oraz zawodowa przyszłość. Dlatego też przewidziano szereg działań w szkołach, m. in. ścisłą współpracę z pracodawcami. Powstaną m. in. nowe kierunki kształcenia.
Nowoczesne miasto to także nowoczesny urząd. Stąd konieczność wprowadzenia zmian organizacyjnych, usprawnienie obsługi mieszkańców oraz komunikacji z nimi, czy wreszcie poprawa dostępności urzędu dla osób z ograniczoną mobilnością.
Umowa na dofinansowanie zostanie podpisana jeszcze w tym roku. Z kolei na początku przyszłego rozpoczną się pierwsze działania.
Źródło: hajnowka.pl