Załadunek zawierał produkty pierwszej potrzeby, które teraz trafią do przebywających w mieście ukraińskich uchodźców.

Środki czystości, żywność dla niemowląt, czajniki bezprzewodowe, powerbanki, latarki, materiały opatrunkowe – te i inne produkty przybyły dziś do Gdyni z Kilonii. W obliczu humanitarnego wyzwania, jakim jest przyjęcie uchodźców z Ukrainy, nasi zachodni przyjaciele stanęli na wysokości zadania.

- Każdy dar, który jest dla naszych gości z Ukrainy. Czy to jest mała zabawka, czy wielki dar, jak teraz przywieźli samorządowcy z Kilonii. Nasze miasto zaprzyjaźnione postanowiło pomóc uchodźcom, których gościmy w Gdyni – zgodnie z tym, o co poprosiliśmy, co jest potrzebne – upominki, dary, prezenty, ale też niezbędne rzeczy do życia. Wszystko dla osób, które mieszkają w Gdyni, ale również część pomocy humanitarnej pojedzie na Ukrainę. Bardzo ważne jest to, że miasta bliźniacze, do których zwróciliśmy się, odpowiedziały pozytywnie. To pierwszy taki dar, ale wiemy, że kolejne miasta będą realizowały od siebie pomoc dla Ukraińców. Uważam, że trzeba im za to podziękować - mówi Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

Współpraca Gdyni i Kilonii liczy sobie już przeszło 35 lat. Opiera się na „Porozumieniu ramowym”, podpisanym 25.06.1985 roku. Następnie zastąpiono je zmodyfikowaną wersją, która została podpisana w Gdyni w dniu w lutym 1997 roku. Porozumienie dotyczy współpracy w zakresie gospodarki komunalnej, służby zdrowia i opieki społecznej, budownictwa komunalnego, przemysłu stoczniowego, kultury, sportu i turystyki.