Po raz pierwszy pojawią się one na maturalnych stolikach w aż czterech wersjach kolorystycznych.
Jak co roku, i tym razem nie mogło zabraknąć symbolicznego, miejskiego upominku dla uczniów podchodzących do egzaminu dojrzałości, jak zwykło się mawiać na maturę. W poniedziałek, 5 maja punktualnie o godzinie 9:00 zasiądą do pierwszego pisemnego arkusza z języka polskiego, a na każdego przy stoliku będzie czekać maturalny kubek. Jeszcze wcześniej – 28 kwietnia – w III Liceum Ogólnokształcącym rozpoczną się egzaminy tzw. matur międzynarodowych (International Baccalaureate) i również tam na piszących będą czekać kubki.
Dzieje się tak już od lat, ale tym razem – po raz pierwszy – miejskie gadżety trafią do maturzystów w aż czterech wersjach kolorystycznych.
Kolory dobrano nieprzypadkowo, bo każdy z nich ma swoją symbolikę:
- błękitny: symbolizujący żeglarskie i portowe tradycje Gdyni;
- granatowy: kojarzony z wodą, nawiązujący do letniego wypoczynku na gdyńskich plażach i spacerów z widokiem na morze;
- zielony: nawiązujący do zielonych przestrzeni w mieście: lasów, rezerwatów przyrody, parków i zieleńców, które chętnie odwiedzają mieszkańcy;
- pomarańczowy: kolor z założenia symbolizujący energię, kreatywność i optymizm, nawiązujący do gdyńskiej kultury, wydarzeń, biznesu i aktywnych sposobów spędzania wolnego czasu.
Jakie przesłanie tym razem znajdzie się na maturalnych kubkach? Pamiątki pozostają w marynistycznych klimatach (po ubiegłorocznym „Matura – daj nura”); miasto zachęca do tego, aby egzamin był dopiero początkiem wielkiej przygody, odkrywania nowych lądów (nie tylko dosłownie) i przełamywania granic.
Wręczanie kubków maturzystom podchodzącym do egzaminu w gdyńskich szkołach średnich to już wieloletnia tradycja. Miasto po raz pierwszy wyprodukowało je w 2002 roku, z początku bazując przez kilka lat na współpracy ze sponsorami – prywatnymi firmami, które były oznaczone na nadrukach.