W czwartkowe popołudnie, 17 stycznia, w Dworze Artusa odbyła się uroczysta sesja gdańskich radnych, którą zwołano w związku z tragiczną i niespodziewaną śmiercią prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W trakcie posiedzenia zmarłego wspominali jego przyjaciele: Aleksander Hall i Bogdan Oleszek.
Uroczystą sesję rozpoczęto od minuty ciszy w hołdzie prezydentowi Pawłowi Adamowiczowi. Przewodnicząca Rady Miasta Gdańska, Agnieszka Owczarczak, podkreśliła na wstępie, że to pierwsza uroczysta sesja tej kadencji.
- I niewątpliwie najtrudniejsza, jaką przyjdzie mi prowadzić. Wielu z nas żegna dzisiaj przyjaciela... - przyznała przewodnicząca Owczarczak. - Całe moje dorosłe, świadome życie polityczne toczyło się obok niego, a nasze drogi często się przecinały. Prezydent Adamowicz uczył nas, że dobrym samorządowcem można być wtedy, jeżeli całkowicie poświęci się sprawom miasta. Bardzo współczuję jego małżonce i córkom tej ogromnej straty - dodała.
Wspomnienie o zmarłym tragicznie prezydencie Pawle Adamowiczu wygłosił Aleksander Hall, działacz opozycji demokratycznej w PRL, wykładowca akademicki, a także Bogdan Oleszek, wieloletni przewodniczący Rady Miasta Gdańska. Obaj panowie byli wieloletnimi przyjaciółmi zmarłego Pawła Adamowicza.
Wieloletni przewodniczący Rady Miasta Gdańska, a obecnie radny miasta, Bogdan Oleszek, zaznaczył, że jest to pierwsza sesja, na której nie może powitać prezydenta Adamowicza.
- Odszedł za wcześnie. Był przeciwieństwem tego, co się stało. To był spokojny, dobry człowiek - mówił Bogdan Oleszek. - Miałem zaszczyt poznać go bliżej. Był otwarty, przyjazny, bez agresji. Te cechy zjednywały mu przyjaciół i pracowników. Był wizjonerem, jego pomysły doceniano dopiero po czasie.
Aleksander Hall znał się z Pawłem Adamowiczem od blisko 40 lat.
- Był tym samym człowiekiem w życiu prywatnym i publicznym. Nie używał masek, które trzeba zdejmować, gdy gasną światła kamer. Był wspaniałym, dobrym człowiekiem. Naturalna była dla niego troska o innych - wspominał Aleksander Hall. - Był człowiekiem uczciwym, subtelnym. Płakał na pogrzebach swoich przyjaciół, a także arcybiskupa Gocłowskiego. Miał optymistyczne usposobienie. Zapamiętamy jego uśmiech, który tak często gościł na jego twarzy. Był też odważny. Wzrastał w Gdańsku, gdy rozgrywała się w nim wielka historia. Był w tym nie tylko obserwatorem, ale z czasem też uczestnikiem, coraz ważniejszym.
Po wystąpieniach obu panów odczytano oświadczenie przygotowane przez Radę Miasta Gdańska w związku z tragiczną śmiercią prezydenta Pawła Adamowicza. Zostało ono jednogłośnie przegłosowane.
Treść przyjętego oświadczenia Rady Miasta Gdańska:
Pogrążeni w ogromnym smutku, składamy dziś hołd zamordowanemu Prezydentowi Miasta Gdańska Pawłowi Adamowiczowi. Kiedy w 1990 roku został wybrany Radnym Miasta Gdańska rozpoczął swoją drogę samorządowca. Szybko dał się poznać jako zdolny i gotowy do poświęceń dla sprawy polityk, co dostrzegali wszyscy, którzy mieli okazję z Nim współpracować. Dlatego już w 1994 roku wybrano Go na Przewodniczącego Rady Miasta Gdańska. Charyzma, jaką się wyróżniał, oddanie naszemu Miastu i wizja Gdańska jako miasta nowoczesnego, europejskiego, ale przede wszystkim przyjaznego mieszkańcom, spowodowała, że w 1998 roku ówczesna Rada Miasta Gdańska wybrała Pawła Adamowicza Prezydentem Miasta Gdańska. |